W życiu Britney Spears w ostatnich miesiącach nie dzieje się najlepiej. Artystka przez cały kwiecień przebywała w szpitalu psychiatrycznym, gdzie według krążących w mediach teorii spiskowych zamknął ją jej ojciec i prawny kurator Jamie Spears. Fani zorganizowali akcję #FreeBritney, która zwróciła uwagę na problem, jakim jest "więzienie" Brit, nie tylko w szpitalu, ale i w postaci nałożonej przez sąd 11 lat temu kurateli. Media zainteresowały się całą sprawą, również wiele gwiazd podpisało się po akcją fanów, m.in. Mario Lopez, Paris Hilton, Miley Cyrus, David LaChapelle czy ostatnio Courtney Love. Rodzina naszej idolki początkowo niespecjalnie przejęła się zamieszaniem, a sama zainteresowana opublikowała filmik, według którego wszystko jest u niej w porządku... Fani od dłuższego czasu widzą, że z Britney wcale tak dobrze nie jest, a gwiazda nie wydaje się być szczęśliwa w swoim kontrolowanym przez ojca życiu, który dodatkowo pobiera za to ogromne sumy pieniędzy.
W piątek 10 maja 2019 roku w Los Angeles odbyła się zaplanowana wcześniej rozprawa sądowa. Nie był to, jak wielu sądzi, wynik akcji #FreeBritney, ale jedna z wielu wcześniej planowanych rozpraw. Ciekawe jest, że była to jedna z kilku rozpraw w ciągu ostatnich 11 lat, na której Britney Spears pojawiła się osobiście i czynnie zabrała głos. Fani z transparentami pojawili się przed sądem, głosząc, że Brit zasługuje na wolność. Sprawę rozpatrywała Sędzia Sądu Najwyższego Los Angeles Brenda Penny, która czuwa nad sprawą od niewiele ponad roku i było to jej pierwsze osobiste spotkanie z piosenkarką. Wcześniej sprawą zajmowała się Sędzia Suzanne Brugera. Zmiana sędziego może przynieść całkowity przewrót w sprawie i tym razem dać Brit więcej wolności.
Britney towarzyszyła jej matka Lynne Spears. Kobieta zatrudniła własnego prawnika, aby mógł on reprezentować ją w rozprawach dotyczących kurateli jej sławnej córki. Do tej pory Lynne nie angażowała się w batalię sądową dotyczącą zdrowia i życia Brit, a wszelkie informacje czerpała od byłego męża Jamiego. Matka Britney chciałaby uzyskiwać teraz wszelkie informacje bezpośrednio od sądu i mieć wgląd w przebieg sprawy. Wegług informacji krążących w sieci, Lynne nie chce być jej kuratorem, jedynie uważa, iż jest to czas, w którym jej sławna córka szczególnie jej potrzebuje.
Prawnik naszej gwiazdy, Sam Ingham, powiedział, że ze względu na to jak delikatne kwestie poruszane będą podczas tej rozprawy, której chciała sama Britney, wszyscy mieli zostać usunięci z sali sądowej. A co tam ustalono? Według informacji, które wyciekły do mediów, pierwsze, o co zapytała Britney, była opieka nad jej dziećmi 14-letnim Seanem Prestonem i 13-letnim Jaydenem Jamesem. Sędzia dał szansę na ocenę jej zdolności rodzicielskich. które wydają się być jak najbardziej w normie, gdyż Brit poświęca każdą wolną chwilę swoim dzieciom. Britney spytała także o inne rzeczy, w tym o więcej swobód, których nie ma w spisanej ponad dekadę temu kurateli, ale sędzia na ten moment odmówiła piosenkarce wolności w innych kwestiach, co nie znaczy, że nie zmieni się to w najbliższym czasie.
Sam Lufti, samozwańczy menadżer Britney w 2007 i początku 2008 roku nadal ma zakaz zbliżania się do Britney. Podczas ostatnich burzliwych tygodniu podejrzanie chętniej angażował się w "uwalnianie" Britney, pisząc z jej fanami i mówiąc, że Brit bardzo cierpi pod kuratelą, która jego zdaniem w ogóle nie powinna mieć miejsca. Przypomnijmy, że matka Brit Lynne w swojej książce Through The Storm oskarża go o faszerowanie Britney źle działającymi na nią lekami i bezpośrednio przyczynienie się do jej załamania. Potem Lufti kilka razy pozywał rodzinę Spears o zniesławienie, nigdy nie wygrał.
Na sali sądowej pojawił się również Jamie Spears i jego zespół kuratorski. Oboje, Jamie i Lynne, zgodzili się na ocenę zdrowia psychicznego Britney. Ocena zostanie ustanowiona przez Jamiego i niezależnego prawnika wyznaczonego przez sąd. Sędzia zgodziła się również na powołanie loży ekspertów, którzy obiektywnie będą oceniać nie tylko zdrowie psychicznego gwiazdy, ale również kwestie prawne czy ewentualne nadużycia ze strony kuratorów. Kolejna rozprawa sądowa będzie miała miejsce 15 sierpnia tego roku i być może wtedy więcej rzeczy zostanie ustalone, a Brit uzyska więcej praw i wolności.
Po sieci krążą zdjęcia Britney wychodzącej z sądu... bez butów. Brak obuwia świadczy prawdopodobnie o dyskomforcie związanym z noszeniem wysokich obcasów. Fotografię w pełnym rozmiarze znajdziecie w naszej galerii po kliknięciu w obrazek obok. Po całej rozprawie najlepsza przyjacióła Brit Jansen udostępniła na swoim Instagram Story fotografię z piosenkarką (niestety nie jest ona nowa) pod którą napisała, że jest z niej bardzo dumna i dodała, że Brit rządzi.
Mamy nadzieję, że kolejne zaplanowane rozprawy przyniosą pozytywne zmiany, a sama Britney doświadczy tyle wolności ile pragnie (i jest jej dane biorąc pod uwagę realny stan jej zdrowia psychicznego). A jakie jest Wasze zdanie na temat wydarzeń ostatnich tygodni? Co myślicie o całej sprawie z kuratelą?
|