Na temat utworu Make Me - nadchodzącego singla Britney Spears - przeczytaliśmy już wiele. Wydany miałby zostać pod koniec lipca, premiera została opóźniona przez problemy z wokalem, niemieckia rozgłośnia radiowa dodała piosenkę do swojego zestawienia, a sam utwór miałby być utrzymany w umiarkowanym tempie. Żadna z tych pogłosek nie została nigdy oficjalnie potwierdzona przez sztab piosenkarki i, jak się właśnie okazało, żadna z nich nie jest prawdą!
"Chociaż ta i wszystkie inne plotki krążące wokół Make Me, nowego singla Britney, są bardzo interesujące, jak dotąd żadna z nich nie jest prawdziwa" - powiedział Larry Rudolph, wieloletni manager gwiazdy, który w wywiadzie dla seriwsu Gossipcop odniósł się do najnowszej pogłoski, jakoby nadchodzący singiel Britney miał zawierać fragmenty piosenki "Cry Me a River" w wykonaniu Justina Timerlake'a. Na dzień dzisiejszy nie mamy więc żadnych informacji na temat premiery utwory. Czy długo wyczekiwany singiel usłyszymy już wkrótce? Pozostaje nam cierpliwie czekać...

|