"Ochroniarze Britney Spears donoszą jej ojcu o wszystkim, co robi" - z taką informacją pośpieszyli redaktorzy serwisu Independet.ie, powołując się z kolei na doniesienia zdobyte przez dziennikarzy brytyjskiego magazynu Heat. "Od lutego 2008 roku, 32-letnia obecnie piosenkarka - wyrokiem sądu - przebywa pod kuratela prawną swego ojca, Jamie’ego Spearsa. Wszystko to w następstwie długotrwałego załamania, w wyniku którego Britney ogoliła głowę i utraciła prawa do opieki nad dziećmi, synami: Seanem Prestonem i Jaydenem Jamesem, których ojcem jest Kevin Federline" - objaśnili obecną sytuację gwiazdy redaktorzy.
Ich zdaniem, pomimo faktu, iż życie zawodowe gwiazdy popu stanęło na nogi, czego rezultatem jest dwuletnia rezydentura koncertowa w Las Vegas, to jej tata oraz cała grupa stojących za nim ludzi podejmuje decyzje za Britney. "Ochroniarze, którzy są z Britney 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu, informują Jamie’ego o wszystkim, co zrobiła i powiedziała jego córka" - potwierdził informator magazynu Heat. "Britney pozbawiona jest kart kredytowych i musi uzgadniać z ojcem każdy zakup. To on wydziela jej co miesiąc pewną sumę pieniędzy. Britney nie może przebywać w pobliżu alkoholu, a jej tata zatrudnia dietetyka, który planuje jej posiłki" - dodał.
"Osobista asystentka Britney pilnuje nawet, by… umyła zęby, zawsze czeka na nią ze szczoteczką, na której sama aplikuje pastę do zębów, bo Britney często o tym zapomina. Dba, by drinki, które spożywa - nawet kawa - miały słomkę, bo Britney bardzo boi się zarazków" - zdradziło owe źródło. Na tym jednak nie koniec jego rewelacji. Od czasu, kiedy Britney Spears spotyka się z nowym chłopakiem, Davidem Lucado ich romans jest mocno monitorowany. "Każda sekunda życia Britney pozostaje nadal pod ścisłą kontrolą. Jej ojciec wraz ze sztabem dogłębnie obserwuje i analizuje jej rozmowy telefoniczne i smsy".
"Britney nie pisze sama swoich wiadomości, ma od tego osobistą asystentkę [Robin], która je odbiera, ocenia i odpisuje za nią. Britney ogranicza się jedynie do podyktowania treści" - wytłumaczył anonimowy informator czasopisma Heat. "Do niedawna sławnej 32-latce nie wolno było nawet posiadać własnego telefonu. Obecnie, ma do niego mocno ograniczony dostęp, może na przykład dzwonić sama do swojego chłopaka. Nie może natomiast serfować do internecie bez nadzoru" - podsumowało źródło. Wierzyć, czy nie, nie są to pierwsze doniesienia tego typu. O daleko posuniętych restrykcjach rządzących codziennym życiem Britney Spears pisano już wcześniej. Czy codzienność gwiazdy popu wróci kiedyś do prawdziwej normy? Tego właśnie jej życzymy :)
|